CUD KAŻDEGO KROKU

Czasem trudno nam zauważyć cuda codzienności. Na przykład – cuda stworzenia, cuda każdego naszego kroku.

Sierpień to czas pielgrzymek. To czas długich letnich spacerów. Dla wielu to też czas wzmożonej pracy...

Czy bez względu na cel sierpniowych wędrówek, umiemy znaleźć krótki moment, by podziękować Bogu za każdy krok,
który codziennie pozwala nam ten cel osiągnąć?

Z jednej strony „nie zauważamy” swoich nóg, z drugiej – widzimy w nich kompleksy, ból, brud, przemęczenie, rany...
Z tej perspektywy zadziwia mnie wspominany w Wielki Czwartek obrzęd obmycia nóg Apostołom. Gest ten jest interpretowany jako ukazanie pokornej służby i miłości bliźniego, którymi uczniowie Jezusa mają wzajemnie siebie obdarzać. Ale mam wrażenie, że jest tam coś więcej...

Jezus doskonale wiedział, ile przeszli Jego uczniowie. Widział trud ich wędrówek i być może tym gestem obmycia
nie tylko je oczyszcza, ale i błogosławi na DALSZĄ DROGĘ – drogę głoszenia światu Jego Miłości.

To piękne, że w trakcie Światowych Dni Młodzieży w Krakowie w 2016 roku Papież Franciszek zachęcał młodych do
zejścia z wygodnej kanapy i PÓJŚCIA w DROGĘ za Jezusem, do pójścia w drogę, która pozostawi ślad. Aby to
wszystko się stało, potrzeba zrobić pierwszy krok. Ale gdy trud drogi staje się nieznośny - pozwolić obmyć swoje
nogi i pobłogosławić je.

Żeby dotrzeć do celu, trzeba wytrwać w drodze.

Dziękuję za każdy krok, który przybliża mnie do Niego.

Asia 

do góry